W moich planach był koniec z Molinezjami, ponieważ mam wrażenie że akwarium jest dla nich lekko ciasne. Chodź uwielbiam wszelkie żyworódki, w tym molinezje.
Planowałam ewentualnie w ich miejsce dać Zmianniaka Plamistego, który bardzo mi się podobał.
Jednak stało się coś nieoczekiwanego [no, nie do końca nieoczekiwanego]. Młoda samiczka urodziła młode. Dziś rano znalazłam PIĄTKĘ niemowlaczków. Ślicznych, złoto czarnych maluchów. Oczywiście wiedziałam, że nie miałam odchowywać młodych, jednak molinezja urodziła się w moim zbiorniku po raz pierwszy, więc pokusa była nie do zwalczenia. Tak dochodzi obecnie pięć molinezji, a czy wszystkie przeżyją itp. to się dopiero okaże.
Akwarium ma już 19 dni. Przyrost roślin minimalny, jednak Diana Wastald w swojej książce ukazuje w wykresach wzrostu roślin że nie jest to nic niepokojącego.
Niestety roślin jest o wiele za mało niż być powinno na starcie LT i bardzo obawiam się glonów : ( Obecnie jest na szybie biały nalot, i na niektórych roślinkach. Nie wiem, co to.
16.12 i 25.12 była podmiana wody.
29.12: w akwarium zaczynają pojawiać się brązowe i zielone okrzemki :(
piątek, 21 grudnia 2012
piątek, 14 grudnia 2012
Zmiana obsady
Mieczusie i zbrojnik właśnie poszły do nowego domu ;(
Zmieniła się więc obsada...
Obcena obsada:
2 Molinezje ostrouste [samiec, samica]
3 Kiryski pstry i spiżowe [samiec, samica, samiec]
3 Gupiki pawie oczko i endlera [samce]
1 Ślimak neritina red onion
Nie ma przerybienia. Rybek w sam raz. Ale smuci, jak tam będzie tym biednym mieczykom i zbrojnikowi... :(
Zmieniła się więc obsada...
Obcena obsada:
2 Molinezje ostrouste [samiec, samica]
3 Kiryski pstry i spiżowe [samiec, samica, samiec]
3 Gupiki pawie oczko i endlera [samce]
1 Ślimak neritina red onion
Nie ma przerybienia. Rybek w sam raz. Ale smuci, jak tam będzie tym biednym mieczykom i zbrojnikowi... :(
czwartek, 13 grudnia 2012
Niestety, dziś rano pomarańczowa molinezja zakończyła swoje życie na podłodze :( Najgorsze, że kot musiał ją dręczyć gdy leżała bo nie była w zbyt dobrym stanie... Biedna rybeńka.
Parokrotnie rybki wyskakiwały z akwarium. I gdy woda była dojrzała, i teraz gdy jest świeża. Nie mam pojęcia co jest tego powodem ale jest mi przykro, bo chciałabym by czuły się dobrze...
Na szczęście udało mi się znaleźć osobę z większym akwarium której oddam zbrojnika niebieskiego. Zdecydowałam, iż to okazja by oddać także trzy mieczyki ponieważ to akwarium jest dużo za małe na nie. Chodź bardzo boli mnie myśl rozstania się z moim pięknym samczykiem, którego mam już tak długo :( ... Pozostaje nadzieja, iż w nowym akwarium będzie im się lepiej żyło i dożyją swojej starości... Bardzo mnie boli świadomość oddania tych rybek... No i dwa młodziutkie mieczyki, pierwsze w życiu które odchowałam, nie będę miała okazji oserwować dalej ich wzrostu :( . Boli,boli bardzo...
Jutro wszystko się rozstrzygnie. Zobaczymy co to będzie...
Parokrotnie rybki wyskakiwały z akwarium. I gdy woda była dojrzała, i teraz gdy jest świeża. Nie mam pojęcia co jest tego powodem ale jest mi przykro, bo chciałabym by czuły się dobrze...
Na szczęście udało mi się znaleźć osobę z większym akwarium której oddam zbrojnika niebieskiego. Zdecydowałam, iż to okazja by oddać także trzy mieczyki ponieważ to akwarium jest dużo za małe na nie. Chodź bardzo boli mnie myśl rozstania się z moim pięknym samczykiem, którego mam już tak długo :( ... Pozostaje nadzieja, iż w nowym akwarium będzie im się lepiej żyło i dożyją swojej starości... Bardzo mnie boli świadomość oddania tych rybek... No i dwa młodziutkie mieczyki, pierwsze w życiu które odchowałam, nie będę miała okazji oserwować dalej ich wzrostu :( . Boli,boli bardzo...
Jutro wszystko się rozstrzygnie. Zobaczymy co to będzie...
poniedziałek, 10 grudnia 2012
Ósmego grudnia musiałam zrobić podmianę wody ze względu na odmulanie dna - niestety będzie to konieczne w moim przypadku, chodź nie powinno się tego robić w Low Tech.
Przynajmniej na początku. Później może nie będę musiała odmulać prawie wcale lub wcale.
Niestety Zbrojnik niebieski zapaskudził całe dno w ciągu jednej nocy. Wszystko sprzątnełam, niestety ukochana rybka szuka nowego domu. Bardzo nie chcę go oddawać, jednak jest to ryba o wiele za duża na 80l akwarium i będzie się męczyć. A ilość kup była rekordowa.
Od dziś świecę po 8 godzin dziennie.
Ryby karmię dwa razy dziennie niewielkimi porcjami.
Przynajmniej na początku. Później może nie będę musiała odmulać prawie wcale lub wcale.
Niestety Zbrojnik niebieski zapaskudził całe dno w ciągu jednej nocy. Wszystko sprzątnełam, niestety ukochana rybka szuka nowego domu. Bardzo nie chcę go oddawać, jednak jest to ryba o wiele za duża na 80l akwarium i będzie się męczyć. A ilość kup była rekordowa.
Od dziś świecę po 8 godzin dziennie.
Ryby karmię dwa razy dziennie niewielkimi porcjami.
czwartek, 6 grudnia 2012
Od samego początku akwarium, czyli od 3 grudnia świecę po 6 godzin dziennie. Od 12 do 18.
Rybki mimo wszystko zostały dziś wpuszczone do akwarium i wyglądają na zdrowe.
Musiałam wpuścić je, ponieważ w zbiorniku robił się kożuch bakteryjny. Musiałam więc przełożyć filtr z akwarium tymczasowego do odpowiedniego. A mam jeden.
Myślę ze rybom nic nie będzie, zawsze szybko je przeławiałam i nigdy żadnej rybie nic się nie stało. Oczywiście nie polecam takiego postępowania, może po prostu moja woda wodociągowa jest lepszej jakości, ponadto w akwarium jest dość roślin [ze względu na to w LT można wpuszczać rybki mniej więcej po jednym dniu od zalania]. Każdy musi sam ocenić sytuację. Mi jeszcze nigdy rybka nie umarła przez przed wczesne wpuszczenie. Ale komuś innemu może umrzeć.
Teraz pozostaje mi jedynie czekać na rozrost roślin i dojrzewanie zbiornika.
Rybki mimo wszystko zostały dziś wpuszczone do akwarium i wyglądają na zdrowe.
Musiałam wpuścić je, ponieważ w zbiorniku robił się kożuch bakteryjny. Musiałam więc przełożyć filtr z akwarium tymczasowego do odpowiedniego. A mam jeden.
Myślę ze rybom nic nie będzie, zawsze szybko je przeławiałam i nigdy żadnej rybie nic się nie stało. Oczywiście nie polecam takiego postępowania, może po prostu moja woda wodociągowa jest lepszej jakości, ponadto w akwarium jest dość roślin [ze względu na to w LT można wpuszczać rybki mniej więcej po jednym dniu od zalania]. Każdy musi sam ocenić sytuację. Mi jeszcze nigdy rybka nie umarła przez przed wczesne wpuszczenie. Ale komuś innemu może umrzeć.
Teraz pozostaje mi jedynie czekać na rozrost roślin i dojrzewanie zbiornika.
wtorek, 4 grudnia 2012
Obsada
Obsada w moim akwarium to sprawa dość skomplikowana. Otóż obsada ta do idealnych nie należy, jednak żadnej rybki nie chciałabym się pozbywać.
Większość rybek kupiłam dawno, dawno temu gdy jeszcze nie miałam zbytniej wiedzy na temat ryb, kupowałam więc taką rybkę, która mi się podobała. Nie można popełnić większego błędu jeśli chodzi o wybór ryb!
A rybcie żyją, żyją i jakoś nie mają ochoty przechodzić za Tęczowy Most ;).
Wielu akwarystów traktuje rybki przedmiotowo, jak zabawki. Nudzą im się więc oddają je do zoologicznego (potworne), lub komuś oddają i kupują nowe. Ta mała rybka która pływa w akwarium ma takie samo prawo do godnego życia i traktowania jak człowiek. Różni się od niego jedynie wielkością. No i mniej w niej nienawiści. :]
Ja na szczęście należę do indywiduum z zupełnie innej planety i chodź zdaję sobie sprawę z tego, iż akwarium dla moich ryb może jest ciasnawe, to nie zamierzam się ich pozbywać. Jedynie w przypadku gdy mogłabym oddać je odpowiedzialnej osobie do obszernego akwarium. A takiej możliwości nie mam[długo szukałam takiego domu dla niektórych rybek].
Oddawanie jakichkolwiek istot do zoologicznego jest nierozsądne, jeśli by nie rzec okrutne. Przeważnie mają one tam straszliwe warunki. A nawet jeśli nie, do takich własnie mogą trafić.
Obecna obsada to:
3 samce gupików: Endlera i Pawie oczka
3 mieczyki: samiec (piękna, oryginalna odmiana dlatego nie mam pewności jaka) najprawdopodobniej Hellera Zielony, dwa jego młode: najprawdopodobniej samiczki, ciemnopomarańczowe
3 molinezje Ostrouste Złote samiec i dwie samice
3 kiryski: Pstry samczyk, Spiżowy samczyk i samiczka
1 zbrojnik niebieski: złoty
Ślimaczek Neritina red onion
Obsada jest stała, nie dokładam żadnych rybek, jednak zastanawiam się nad jeszcze jednym/dwoma kiryskami pstrymi. Chodź samczyk trzyma się ze Spiżowymi i nie wygląda jakby cierpiał na samotność :) Są to jednak rybki stadne i wiem że powinno być ich minimum po pięć, jednak miałyby one kompletną ciasnotę...
Większość rybek kupiłam dawno, dawno temu gdy jeszcze nie miałam zbytniej wiedzy na temat ryb, kupowałam więc taką rybkę, która mi się podobała. Nie można popełnić większego błędu jeśli chodzi o wybór ryb!
A rybcie żyją, żyją i jakoś nie mają ochoty przechodzić za Tęczowy Most ;).
Wielu akwarystów traktuje rybki przedmiotowo, jak zabawki. Nudzą im się więc oddają je do zoologicznego (potworne), lub komuś oddają i kupują nowe. Ta mała rybka która pływa w akwarium ma takie samo prawo do godnego życia i traktowania jak człowiek. Różni się od niego jedynie wielkością. No i mniej w niej nienawiści. :]
Ja na szczęście należę do indywiduum z zupełnie innej planety i chodź zdaję sobie sprawę z tego, iż akwarium dla moich ryb może jest ciasnawe, to nie zamierzam się ich pozbywać. Jedynie w przypadku gdy mogłabym oddać je odpowiedzialnej osobie do obszernego akwarium. A takiej możliwości nie mam[długo szukałam takiego domu dla niektórych rybek].
Oddawanie jakichkolwiek istot do zoologicznego jest nierozsądne, jeśli by nie rzec okrutne. Przeważnie mają one tam straszliwe warunki. A nawet jeśli nie, do takich własnie mogą trafić.
Obecna obsada to:
3 samce gupików: Endlera i Pawie oczka
3 mieczyki: samiec (piękna, oryginalna odmiana dlatego nie mam pewności jaka) najprawdopodobniej Hellera Zielony, dwa jego młode: najprawdopodobniej samiczki, ciemnopomarańczowe
3 molinezje Ostrouste Złote samiec i dwie samice
3 kiryski: Pstry samczyk, Spiżowy samczyk i samiczka
1 zbrojnik niebieski: złoty
Ślimaczek Neritina red onion
Obsada jest stała, nie dokładam żadnych rybek, jednak zastanawiam się nad jeszcze jednym/dwoma kiryskami pstrymi. Chodź samczyk trzyma się ze Spiżowymi i nie wygląda jakby cierpiał na samotność :) Są to jednak rybki stadne i wiem że powinno być ich minimum po pięć, jednak miałyby one kompletną ciasnotę...
Zdjęcia wykonane w zbiorniku zastępczym wczoraj:
Samczyki Gupików
Endlerek
[ostatni z miotu]
Pawie oczko
[ostatni z miotu]
Ogniste Pawie oczko
[molinezja i mieczyk w tle]
Dorosły samiec Mieczyka
[jest od początków akwarium, ok 3-4 lata. Samiczka odeszła za Tęczowy Most.]
Młody mieczyk [większy]
Młody mieczyk [mniejszy] i ślimaczek Tygrysek Neritina
[ktoś musi obczyścić skorupę ślimaczka]
Samczyk Molinezji Ostroustej złotej
[od początków, już około 3-4 lata ze mną. Samiczka odeszła za Tęczowy Most. Niestety nie dochowały się potomstwa z niewiadomych mi przyczyn. ]
Młoda samiczka Molinezji Ostroustej złoto czarna
Młoda samiczka Molinezji Ostroustej złota
Kirysek Pstry z piękną długą płetwą
[od początków zbiornika, ok 3-4 lat]
Kirysek Spiżowy samiczka
Kirysek Spiżowy samczyk
i dwa pozostałe
Zbrojnik Niebieski złoty
Rybki przy jedzeniu
Restart zbiornika
Postanowiłam zrobić restart zbiornika i zacząć prowadzić Low Tech na poważnie [wcześniej także miałam ziemię w akwarium, lecz lałam nawozy]. Żwir w akwarium był nieodpowiedni ponieważ reagował z wodą, najprawdopodobniej zatwardzając ją [pienił się gdy polałam go octem], ponadto miał zbyt dużą frakcję.]
Kupiłam więc żwirek kwarcowy o frakcji 2-3 mm na allegro, nie reagujący z wodą. Idealny dla roślin i do akwarium LT oraz dla ryb dennych.
Akwarium przed restartem:
Informacje o akwarium:
Litraż: 80l
Oświetlenie: 2x18W świetlówki Osram Fluora
Filtr: Kaskadowy HBL-501
Podłoże: żwirek kwarcowy 2-3mm jasny z ziemią uniwersalną
Nawożenie: brak
Podłoże:
Jako podłoże użyłam zwykłej ziemi uniwersalnej 5l warstwa około 3 cm, na to żwirek kwarcowy.
Warstwa ziemi razem z żwirkiem ma od 5cm(przód) do ok 9 cm(tył).
Świeże akwarium funkcjonuje od 3 grudnia 2012r.
Teraz jedynie mogę czekać, aż roślinki odchorują swoje, dobiją się do ziemi i wystartują. Rybki czekają w akwarium zastępczym.
A teraz trochę relacji z restartu:
Przygotowywanie zbiornika zastępczego dla ryb:
Rybki w małym akwarium tymczasowym, ok 25l:
Akwarium napełnione do połowy stało przez niecałe 2 dni po czym wczoraj wylałam tą wodę i zalałam ostatecznie całe akwarium świeżą wodą.
Z tego co wyczytałam, z ziemi wydostają do wody jakieś substancje, których lepiej się pozbyć.
Start zbiornika 3 grudnia(wczoraj).
Zdjęcia w różnym świetle.Bąbelki ;]
Korzonki, gałązki, rośliny
Mech:
Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak cierpliwe czekanie na rozrost roślin i długa droga przez stablilizację zbiornika i stworzenie optymalnych warunków dla ryb i roślin.
Kusi, by wpuścić rybki już teraz, jednak lepiej przeczekać te dwa tygodnie.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)












