wtorek, 15 stycznia 2013

Dzisiejszego dnia kolejna podmiana, glony nie ustepują...


Doszłedł samiec i samica Platki.

sobota, 12 stycznia 2013

czwartek, 10 stycznia 2013

Roślinki doszły w świetnym stanie, nienaruszonym. Strach się bać, co tym razem będzie się dziać, tzn które się przyjmą a które nie ...

Doszły:

 myriophyllum spicatum

 limnophila sessiliflora

 heteranthera zosterifolia 

 vallisneria nana 

 hedyotis salzmanii

 ludwigia repens

 rotala rotundifolia red

 rotala indica

 hydrocotyle leucocephala

 staurogyne repens

 cryptocoryne wendtii brown

 blyxa japonica

 vallisneria asiatica

wtorek, 8 stycznia 2013

Podmiana i rośliny.

Dzisiejszego dnia kolejna podmiana i mozolne czyszczenie roślin i szyb z glonów.

Byłam zmuszona zamówić rośliny po raz kolejny. I już na pewno więcej nie będę zamawiać roślin. Jak dojdą w złym stanie to wyjdę z siebie.

Mój ukochany didiplis postanowił sobie zdechnąć :( ...
 Z heńkiem jest źle. Nie odbija.
Bacopa rośnie bardzo wolno a jej listki są w nienajlepszym stanie. Oile to bakopa, bo jakaś taka mała.
Nurzaniec stoi w miejscu,nie wiem czy odbije.

Żabienice natomiast rosną ładnie. Kryptokoryny także. Polyspermy zawsze rosną. Rotala tak samo.  Ludwigia nieźle sobie radzi. Anubias także, chodź glony go męczą.

 Sagittaria subulata jest w złym stanie, nie wiem czy odbije. Wąkrotka rosła dobrze ale nagle zaczęła żółknąć i glony ją dręczą.

Dojdzie trochę roślin, pożyjemy zobaczymy...



Gupik Endlerek ostatni z mojego miotu postanowił popełnic samobójstwo. Najprawdopodobniej. Znalazłam go wyschniętego :( ... Chyba aż tak źle mu nie było? ...


Obecna obsada:

2 molinezje ostrouste i 5 młodych
2 gupiki pawie oczka
3 kiryski spiżowe i pstry

piątek, 21 grudnia 2012

Młode molinezje

 W moich planach był koniec z Molinezjami, ponieważ mam wrażenie że akwarium jest dla nich lekko ciasne. Chodź uwielbiam wszelkie żyworódki, w tym molinezje.

Planowałam ewentualnie w ich miejsce dać Zmianniaka Plamistego, który bardzo mi się podobał.

Jednak stało się coś nieoczekiwanego [no, nie do końca nieoczekiwanego]. Młoda samiczka urodziła młode. Dziś rano znalazłam PIĄTKĘ niemowlaczków. Ślicznych, złoto czarnych maluchów. Oczywiście wiedziałam, że nie miałam odchowywać młodych, jednak molinezja urodziła się w moim zbiorniku po raz pierwszy, więc pokusa była nie do zwalczenia. Tak dochodzi obecnie pięć molinezji, a czy wszystkie przeżyją itp. to się dopiero okaże.

Akwarium ma już 19 dni. Przyrost roślin minimalny, jednak Diana Wastald w swojej książce ukazuje w wykresach wzrostu roślin że nie jest to nic niepokojącego.

Niestety roślin jest o wiele za mało niż być powinno na starcie LT i bardzo obawiam się glonów : (  Obecnie jest na szybie biały nalot, i na niektórych roślinkach. Nie wiem, co to.

16.12 i 25.12 była podmiana wody.

29.12: w akwarium zaczynają pojawiać się brązowe i zielone okrzemki :(

piątek, 14 grudnia 2012

Zmiana obsady

Mieczusie i zbrojnik właśnie poszły do nowego domu ;(
 Zmieniła się więc obsada...


Obcena obsada:

2 Molinezje ostrouste [samiec, samica]
3 Kiryski pstry i spiżowe [samiec, samica, samiec]
3 Gupiki pawie oczko i endlera [samce]
1 Ślimak neritina red onion


Nie ma przerybienia. Rybek w sam raz. Ale smuci, jak tam będzie tym biednym mieczykom i zbrojnikowi... :( 

czwartek, 13 grudnia 2012

Niestety, dziś rano pomarańczowa molinezja zakończyła swoje życie na podłodze :( Najgorsze, że kot musiał ją dręczyć gdy leżała bo nie była w zbyt dobrym stanie... Biedna rybeńka.
Parokrotnie rybki wyskakiwały z akwarium. I gdy woda była dojrzała, i teraz gdy jest świeża. Nie mam pojęcia co jest tego powodem ale jest mi przykro, bo chciałabym by czuły się dobrze...

Na szczęście udało mi się znaleźć osobę z większym akwarium której oddam zbrojnika niebieskiego. Zdecydowałam, iż to okazja by oddać także trzy mieczyki ponieważ to akwarium jest dużo za małe na nie. Chodź bardzo boli mnie myśl rozstania się z moim pięknym samczykiem, którego mam już tak długo :( ... Pozostaje nadzieja, iż w nowym akwarium będzie im się lepiej żyło i dożyją swojej starości... Bardzo mnie boli świadomość oddania tych rybek... No i dwa młodziutkie mieczyki, pierwsze w życiu które odchowałam, nie będę miała okazji oserwować dalej ich wzrostu :( . Boli,boli bardzo...

Jutro wszystko się rozstrzygnie. Zobaczymy co to będzie...